🌕 Pełnia w Baranie – oczyszczenie, przebudzenie i otwarcie na nowy przepływ
Moi Drodzy,
za nami cudowny, a zarazem bardzo wyjątkowy wieczór.
Wieczór, w którym wiele się rozjaśniło – w sercach, w ciałach, w przestrzeni.
Odpuszczając, kończąc pewne procesy, oczyszczając nasze wnętrza i domy, tworzymy miejsce na nowe.
A tylko tam, gdzie jest przestrzeń, może wejść światło.
Od dłuższego czasu jestem w głębokim procesie.
Nieustannie czuję, że coś się we mnie przekształca, coś dojrzewa.
Myślałam, że ten proces już się zakończył…
a teraz widzę, że on po prostu jest częścią mojego życia.
Codziennie zmiana. Codziennie coś się uwalnia.
Ale już nie walczę – pozwalam.
Bo wiem, że to właśnie jest moja ścieżka.
🔥 Trzy przestrzenie transformacji
W tym tygodniu stworzyłam trzy przestrzenie, trzy bramy przemiany:
🌿 Poniedziałek – praca z ciałem.
Rozpuszczałyśmy napięcia, wchodziłyśmy w przepływ oddechu i ruchu.
Ciało zawsze wie pierwsze – gdzie boli, gdzie zatrzymane, gdzie domaga się czułości.
🌕 Wtorek – medytacja i praca z sobą.
Słowa spisane na kartce, rytuał ognia, symboliczne palenie tego, co gotowe do odejścia.
Cisza, w której każda z nas usłyszała własną prawdę.
🔥 Piątek – oczyszczenie i domknięcie cyklu.
Spotkałyśmy się w energii Pełni Księżyca w Baranie – silnej, surowej, prawdziwej.
Baran niesie odwagę, by stanąć w ogniu, spojrzeć prosto w siebie i powiedzieć: „jestem gotowa”.
To spotkanie było głębokie i poruszające.
W ciemności, w świetle świec, w rytmie bębna i mis, w drganiu dźwięków i oddechu.
Dotykałyśmy tematów, które na co dzień chowają się w cieniu:
straty, żałoby, miłości, bólu tak silnego, że aż brak oddechu.
W kobietach, które do mnie przyszły, zobaczyłam siebie.
Zobaczyłam ból, który kiedyś będę niosła, i ból, który już był częścią mojej historii.
Ale zobaczyłam też radość – iskierkę światła, która zawsze wraca, gdy pozwalamy emocjom przepłynąć.
🌊 Oczyszczenie przestrzeni
Jeszcze zanim rozpoczął się krąg, przyszła do mnie niesamowita energia sprzątania.
Nie wiedziałam dlaczego, po prostu poczułam, że muszę.
I zrobiłam to z całego serca.
Wysprzątałam każdy kąt.
Wyrzuciłam stare buty – buty po przodkach, buty moich dzieci, buty, które już nie niosły mnie dalej.
Symbolicznie oczyściłam drogę życia.
Woda, mycie, porządkowanie – wszystko stało się rytuałem.
Oczyściłam łazienkę, kosmetyki, wszystko, co nosiło energię zatrzymania.
Zrozumiałam dopiero po czasie: to był proces, który otworzył drogę dla nowych kroków, nowych ścieżek, nowych decyzji.
Czułam, że moja życiowa ścieżka właśnie się zmienia.
I tym razem nie opierałam się.
Powiedziałam sobie: „pozwalam”.
🌕 Kobiety w kręgu
Kiedy spotkałyśmy się w piątek, każda z nas wniosła coś ważnego.
Nie było przypadków.
Były historie, które się dopełniały.
Były łzy, drżenie, ciepło dłoni i ciche słowa wsparcia.
Czułam, jak poruszamy ogień wewnętrzny – jak kobiety otwierają się na swoje ciała, na emocje, na wspomnienia.
Jak uzdrawia się ród.
Jak w bębnie pulsuje serce przodków, a w misach śpiewa ich pamięć.
Każda z nas zrobiła ogromną pracę.
Energetyczną, duchową, rodową.
Dałyśmy światło sobie, swoim matkom, ojcom, dzieciom.
Zapaliłyśmy świece w oknach, przywołując tych, którzy odeszli.
Otuliłyśmy swoje serca, przebaczyłyśmy, puściłyśmy.
A kiedy puściłyśmy – przyszła wolność.
⚖️ Nowy rozdział – otwarcie na energię męską
Od tamtego dnia czuję, że we mnie samej budzi się nowy przepływ – przepływ męski.
Przez lata pracowałam z kobietami, w energii żeńskiej, miękkiej i głębokiej.
Ale teraz czuję, że nadchodzi czas połączenia.
Mam trzech synów.
W moim życiu zawsze byli mężczyźni – partnerzy, nauczyciele, przyjaciele.
I wiem, że przyszedł moment, by energię męską i żeńską połączyć w jednym kręgu.
Dlatego dziś, z serca, zapraszam Was – mężczyzn.
Do współpracy, do wspólnego przepływu, do wspólnego czucia.
Chcę tworzyć przestrzeń, w której kobieta i mężczyzna spotykają się nie po to, by się uleczyć,
lecz by razem tworzyć nową jakość obecności.
Bo dopiero wtedy, gdy obie energie spotkają się w harmonii – rodzi się pełnia.
Pełnia w Baranie była początkiem nowego rozdziału.
Ciała się oczyściły, emocje popłynęły, serca się otworzyły.
Dziękuję każdej kobiecie, która była ze mną w tym procesie.
Dziękuję każdemu mężczyźnie, który pojawi się w kolejnych.
To był czas ognia, oczyszczenia i narodzin.
Czas, który przypomina, że życie nie dzieje się przeciwko nam – ono dzieje się dla nas.
🌕💧🔥